czwartek, 11 lutego 2010
Dzień 4
Dzisiejszy dzionek niestety przyniósł spadek formy całej ekipy. Zostało jednak walecznie podjętych kilka prób zjechania całkiem poważnych skalnych formacji. Zbadaliśmy też kawałek nowego terenu, mamy nadzieję, że intensywnie padający od popołudnia śnieg utworzy świeżą warstwę białej pokrywy. Wypatrzyliśmy nowe miejscówki, więc jeżeli słońce pokaże się zza chmur to podziałamy intensywnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A Kostusiowi co się w buzie znów stało..? :)
OdpowiedzUsuń